Jak Nazywano Niedźwiedzia W Dawnych Czasach

Spisu treści:

Jak Nazywano Niedźwiedzia W Dawnych Czasach
Jak Nazywano Niedźwiedzia W Dawnych Czasach

Wideo: Jak Nazywano Niedźwiedzia W Dawnych Czasach

Wideo: Jak Nazywano Niedźwiedzia W Dawnych Czasach
Wideo: Niedźwiedź z Mordarki 2024, Listopad
Anonim

Ponieważ wśród wielu narodów niedźwiedź był utożsamiany z bóstwem, starano się go alegorycznie zaszczycić, aby nie narazić się na gniew właściciela tajgi. Specjaliści w dziedzinie językoznawstwa nie męczą się zaskoczeniem pseudonimami tej bestii, w liczbie której żadne zwierzę nie może z nią konkurować.

Jak nazywano niedźwiedzia w dawnych czasach
Jak nazywano niedźwiedzia w dawnych czasach

Słowo „niedźwiedź” pojawiło się w Rosji nie wcześniej niż w XI wieku, ale w rzeczywistości jest to jeden z wielu pseudonimów najpotężniejszego mieszkańca lasu. Wiele ludów zamieszkujących regiony, w których żyje niedźwiedź, traktowało go jak bóstwo, utożsamiając bestię ze swoim totemicznym przodkiem. Tabu na temat wymowy prawdziwego imienia wiąże się nie tylko z uznaniem świętości zwierzęcia, ale także z niebezpieczeństwem z niego płynącym. Zakaz ten miał miejsce w kulturze wedyjskiej i był przekazywany z wieku na wiek, więc nawet eufemizm „niedźwiedź” otrzymał wiele substytucji. Tylko w słowniku Dahla można znaleźć 37 nazwisk: leśnik, lomaka, kręgarz, stopa końsko-szpotawa, kudłaty, Potapych, Toptygin, mishuk, bee i wiele innych. Niedźwiedzica była często nazywana macicą, matką, mieczem lub nadawali jej ludzkie imiona: Matryona, Aksinya.

Znalezienie prawdziwego imienia niedźwiedzia

Językoznawcy łamią sobie głowę, próbując odgadnąć prawdziwe imię niedźwiedzia. W tym celu zwracają się przede wszystkim do najwcześniejszych języków: sanskrytu i łaciny. W sanskrycie niedźwiedzia nazywano bhruka, gdzie bhr oznacza „narzekać, besztać”. W wielu językach nazwa niewiele się zmieniła: po angielsku - bear, po niemiecku - Bär, w Danii i Szwecji - bjrn. Trzeba powiedzieć, że rdzeń „ber” w rosyjskim słowie „den” wcale nie jest zapożyczony z języków romańskich. Tak więc starożytni Słowianie nazywali niedźwiedzia. Czasami rozważany jest związek z germańskim bero - brązowym.

Autorytatywny naukowiec A. N. Afanasjew w trakcie swoich badań doszedł do wniosku, że imię niedźwiedzia wśród wielu narodów wiąże się z postawą wobec niego nie tylko jako dzikiej bestii o straszliwym ryku, ale z destrukcyjnymi skłonnościami. W sanskrycie to rozumienie odpowiada ksha - dosłownie „dręczyciel”, a po łacinie - ursus. Stąd po francusku - nasz, po włosku - orso, po rosyjsku - urs, rus.

Niektórzy lingwiści stawiają hipotezę, że być może najbardziej archaiczną nazwą niedźwiedzia było „rus”, które powstało, gdy zmieniono układ dźwięków lub sylab, ponieważ można to zaobserwować nawet na późniejszym etapie rozwoju języka (niedźwiedź - wiedźma). Nietrudno się domyślić, że stąd pochodzi „Rus” – kraj, w którym czczony jest święty niedźwiedź. Jednak to tylko jedna z wielu wersji naukowców. Trzeba powiedzieć, że rozumienie nazwy zwierzęcia jako znającego miód jest błędne, ponieważ czasownik „wiedzieć” oznacza „jeść, jeść”.

Czy pierwszy naleśnik jest naprawdę grudkowaty

Niedźwiedź w Rosji, a zwłaszcza na Syberii, to coś więcej niż niedźwiedź. Jest narodowym symbolem potęgi i wielkości. Starożytne plemiona pogańskie żyjące na Syberii nazywały niedźwiedzia tylko Wielkim Kamem. Można to znaleźć w języku koreańskim, gdzie „com” to niedźwiedź. Tłumaczenie z tunguskiego „kam” - szaman i od Ajnów - duch tylko potwierdza stosunek do niedźwiedzia jako bóstwa. Co więcej, Ainu wierzyli, że duch myśliwego ukryty jest pod skórą niedźwiedzia.

Przed chrześcijaństwem wszystkie ludy kultury wedyjskiej obchodziły dzień Kamowa. To starożytne święto było upamiętnieniem nadejścia wiosny, kiedy Wielki Kam wychodzi z jaskini. Aby uspokoić właściciela tajgi, trzeba było dla niego nosić naleśniki. Nie oznacza to, że naleśniki przywieziono bezpośrednio do legowiska, ale pozostawiono je gdzieś na skraju leśnej gąszczu. Dlatego pierwszy naleśnik trafił do Kamam. Z biegiem czasu to przysłowie nabrało innego znaczenia, całkiem zrozumiałego, ponieważ pierwszy naleśnik naprawdę nie zawsze jest udany.

W rzeczywistości dzień Kamowa, chociaż był świętem pogańskim, był prototypem chrześcijańskiej zapusty. Typowe dla Słowian Wschodnich jest także święto „budzącego się niedźwiedzia” – komoeditsy, które zwykle obchodzono 24 marca. Echa prymitywnej archaiki są tak silne, że na Białorusi aż do połowy XIX wieku obchodzono ten dzień, nawet jeśli był szybki. Uroczystości towarzyszyły z pewnością tańce w niedźwiedzich skórach itp. - kożuch wywrócony na lewą stronę.

Zalecana: