Pomimo tego, że koty są stworzeniami bardzo fotogenicznymi i artystycznymi, bardzo niewiele jest filmów fabularnych, w których kot odegrałby główną rolę. Najczęściej ich czas w kadrze jest ograniczony ulotnym wyglądem i niesie na chwilę ładunek emocjonalny, a nie pełnoprawną grę aktorską. Czasami jest to słodki kociak siedzący obok pary, co niejako podkreśla romantyzm chwili. Biegnący przez jezdnię czarny kot powinien poinformować widza, że na bohatera filmu czekają wszelkie kłopoty.
Jaki jest powód takiego stosunku do tych puszystych piękności? Na przykład psy - odnoszą duże sukcesy w takich zadaniach jak aktorstwo, a nawet nominowane do swojego psa Oscara - Złotego Obroża. Dlaczego więc koty nie mają ich, powiedzmy, złotej uprzęży? Oczywiście głównym problemem jest niezależność kotów. Żaden kot nie będzie biegał jak pies na pierwsze polecenie osoby, aby wykonać to lub inne zadanie. Aby kot raczył odegrać właściwą rolę, potrzebuje czegoś więcej niż przysmak i pochwały. Niemniej jednak są filmy z kotami w roli głównej. Jakimi przestrogami reżyserzy namawiają do filmu swoich wąsate ogoniastych aktorów – niech to pozostanie tajemnicą. Ale chyba warto zabrzmieć niektórymi arcydziełami, w których wystąpili Muski i Barsiki: „Ten dziki kot” (1997), „Kotek” (1996), „Koty przeciwko psom” (2001 i 2010), „Kocie oko” (1985), Droga do domu 1 i 2 (1992 i 1996), Trzy życia Thomasiny (1964), Szalona Laurie (1991).
Możesz także obejrzeć swoje ulubione filmy dokumentalne. Tutaj należy szczególnie podkreślić filmy: „Koty: czułe tygrysy” (1991), „Od kotka do kota” (1987) i film BBC „Tajemnicze koty” (2002). Jednak w filmach animowanych króluje bez wątpienia największa różnorodność kotów, kotów, kociąt i ról, które odgrywają. Od Toma i Jerry'ego po Garfielda, koty sprawiają, że się śmiejemy, współczujemy, marzymy i żartujemy.
Zarówno w życiu, jak i na ekranie koty zawsze były i pozostają samowystarczalnymi stworzeniami. Pełen wdzięku i wdzięku stwór wymaga od współpracującego z nią trenera dużo pracy, cierpliwości i nieskończonej miłości. Jeśli to zostanie osiągnięte, zwierzę gra na równi ze znanymi aktorami, zachwycając nas zabawnymi wybrykami, wykazując niezbyt dużą pomysłowość i pomysłowość.
W każdym, nawet małym kociaku, drzemie duży aktor, który objawia się z naszej troski, uwagi i czułości. Niech więc koty mieszkające obok nas częściej cieszą się swoją utalentowaną zwierzyną. Kto wie, może to Twój kot zdobędzie Koci Oskar, gdy zostanie ustanowiony.