Wymioty to odruchowe skurcze mięśni, które powodują wyrzucenie przez usta treści z żołądka kota. Wymioty mogą być spontaniczne – gdy np. kot zjadł dużą ilość jedzenia, jego organizm odrzuca nadmiar. Czasami koty same jedzą trawę, aby oczyścić żołądek. Ale zdarzają się sytuacje, w których do organizmu kota dostają się szkodliwe bakterie lub substancje toksyczne. W takim przypadku musisz sztucznie wywołać wymioty.
Instrukcje
Krok 1
Oczywiście pierwszą potrzebą powinna być pilna wizyta u weterynarza. Ale co, jeśli klinika weterynaryjna nie jest dla ciebie dostępna, a musisz uratować zwierzę? Możesz sam udzielić pomocy w nagłych wypadkach. Wywoływanie wymiotów ma znaczenie tylko w ciągu pierwszych dwóch godzin po zatruciu, ponieważ wykwalifikowana pomoc jest już potrzebna później.
Krok 2
Musisz działać tak szybko, jak to możliwe, jeśli zwierzę połknęło substancje, które powodują zwiększone krzepnięcie krwi, arszenik, środek przeciwbólowy. Zatrucie może być spowodowane zepsutą żywnością, chemią gospodarczą. Jeśli zauważysz, że zwierzę ma wzmożone ślinienie, wymioty, biegunkę, osłabienie i drżenie, drżenie mięśni, przyspieszony, płytki oddech - działaj natychmiast.
Krok 3
Lepiej, jeśli nie działasz sam, ale z asystentem. Trzymaj kota mocno, otwórz pysk i wlej roztwór soli kuchennej (2-3 łyżeczki na szklankę wody). Podczas podlewania nie podnoś głowy zwierzęcia, aby się nie zakrztusiło. Możesz użyć samej wody, w dużych ilościach.
Krok 4
Nie należy wywoływać wymiotów u kota, który już zwymiotował, jest w śpiączce, połknął ostre przedmioty, kwas lub zasadę, produkty naftowe, detergent, rozpuszczalnik.
Krok 5
Po zwymiotowaniu kota należy zmniejszyć stężenie substancji toksycznej w przewodzie pokarmowym. Aby to zrobić, musisz podać kotu napój z wodą i wprowadzić oczyszczającą lewatywę. Do płukania żołądka można podać lekko różowy roztwór nadmanganianu potasu, mocną herbatę i wchłonąć truciznę - węgiel aktywny.
Krok 6
Nie zapomnij - wszystkie twoje działania mają na celu przede wszystkim udzielenie zwierzęciu pierwszej pomocy, a nie zastępowanie leczenia weterynarzem.
