Bezpańskie psy to prawdziwy problem w dużych miastach. Zbierając się w stada, często atakują koty, dzieci, a czasem po prostu przechodniów. Strzelanie i hojne rozrzucanie trucizn to okrutny środek tymczasowy, który nie poprawia sytuacji
Instrukcje
Krok 1
Ograniczenie liczby bezpańskich zwierząt jest zadaniem o znaczeniu ogólnokrajowym, ale nowoczesne metody domowe nie spełniają wymogów wydajności i człowieczeństwa. Co robić? Najpierw zastanów się, komu psy mogą przeszkadzać na terenie twojego podwórka (spółdzielnia garażowa, przedsiębiorstwo). Przyjrzyj się bliżej babciom z sąsiednich drzwi. Zapytaj, czy były przypadki ataków tych psów na ludzi. A jeśli tak, to kiedy, w jakich okolicznościach.
Krok 2
Jeśli zostanie wiarygodnie ustalone, że ataki były ofiarami drogi do DEZ (Dyrekcja jednego klienta), usługa ta dotyczy usług mieszkaniowych i komunalnych oraz zwierząt na swoim terytorium. Mają kontrakty z prywatnymi firmami zajmującymi się zabijaniem psów. Państwo przeznacza na to pieniądze, wystarczy pisemne oświadczenie.
Krok 3
Jeśli psów jest mało i nikomu nie przeszkadzają, to trzeba się upewnić, że nie ma ich za dużo. Spalanie psa nie jest najtańszą przyjemnością, ale ta metoda okazała się skuteczna. Zwierzęta terytorialne strzegą swojego terenu, nie wpuszczając stad innych ludzi i nie przyprowadzają potomstwa. Stabilna grupa na dziedzińcu pozostaje przez kilka lat ku uciesze dzieci i współczujących starych kobiet.
Krok 4
Nie wszystkie miasta mają fundacje zajmujące się bezdomnymi zwierzętami na prywatne darowizny lub schroniska rządowe. Jeśli nie znalazłeś takiego w swoim mieście, spróbuj skontaktować się z działaczami na rzecz praw zwierząt - chętnie Cię wesprą i pomogą zebrać fundusze.
